czwartek, 3 maja 2018

Cisza!

Któregoś dnia jechałam z młodą w kangurku tramwajem. Na kolejnym przystanku wsiadła wycieczka szkolna, dzieciaki ok. 7-8 lat. Wychowawczyni ich co chwilę ucisza, ale bezskutecznie. Argumenty, że przeszkadzają innym pasażerom ani że więcej ich nie weźmie nigdzie tramwajem na nic. W końcu spojrzała na mnie i niewiele myśląc powiedziała do grupy:
- Cisza, bo dzidziuś śpi! Jak obudzicie dzidziusia, to będzie płakał!

W moment cisza jak makiem zasiał. I siedzieli tak cicho dopóki nie wysiadłam z tramwaju... :D

A ja miałam bekę, bo jak dziecię w chuście, to na trąbach mogą grać nad uchem i nic, gdzież tam, przy mamie się przecież i tak dobrze śpi... ;p