czwartek, 24 listopada 2016

Nie ma jak u mamy

Tak mnie jakoś dzisiaj rozczuliło, gdy usłyszałam te słowa od przechodzącej obok nas zaplecakowanych pani. I ta piosenka od razu mi się przypomniała, taka ładna. Cały dzień za mną to chodzi.
Nie ma jak u mamy... :)


Swoją drogą często będąc z paniczem w chuście słyszę takie miłe słowa.
- Takiemu to dooobrze!
- Cieplutko mu tam!
- Tak się przytulać to ja rozumiem!

A już najbardziej mnie śmieszą teksty typu: - Jaki maleńki! Jaki maciupeńki!
Taa... 9 kilo klocka i maciupeńki... ;)

2 komentarze:

  1. Ja dziś posadziłam Młodą na wagę i pokazała 9.7 kg - co prawda w odzieniu, ale przecież nie noszę jej na golasa :D To by wyjaśniało, dlaczego ostatnio się zdziwiłam, że nasz wózek jest taki lekki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piosenki nie lubię i jednak się z nią nie zgadzam... Zle skojarzenia niestety. Ale klocka pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń