Nie ma jak u mamy... :)
Swoją drogą często będąc z paniczem w chuście słyszę takie miłe słowa.
- Takiemu to dooobrze!
- Cieplutko mu tam!
- Tak się przytulać to ja rozumiem!
A już najbardziej mnie śmieszą teksty typu: - Jaki maleńki! Jaki maciupeńki!
Taa... 9 kilo klocka i maciupeńki... ;)
Ja dziś posadziłam Młodą na wagę i pokazała 9.7 kg - co prawda w odzieniu, ale przecież nie noszę jej na golasa :D To by wyjaśniało, dlaczego ostatnio się zdziwiłam, że nasz wózek jest taki lekki.
OdpowiedzUsuńPiosenki nie lubię i jednak się z nią nie zgadzam... Zle skojarzenia niestety. Ale klocka pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń