poniedziałek, 30 stycznia 2017

Jestem doradcą

O tym, że będę nosić swoje dzieci w chuście, wiedziałam od dawna. Nawet nie wiem dokładnie, kiedy to się we mnie zrodziło. Po prostu, to było dla mnie tak naturalne, że nie brałam pod uwagę innej możliwości. 

Że niekoniecznie przyjdzie mi to łatwo i będę potrzebować pomocy doradcy, przypuszczałam. I rzeczywiście, próby ogarnięcia chusty na podstawie filmików z Internetu kompletnie się nie powiodły i dopiero dzięki spotkaniu i konsultacji z doradcą noszenia nauczyłam się wiązać chustę. 

Ale jakby mi ktoś te parę miesięcy temu powiedział, że sama niebawem zostanę takim doradcą i będę mogła innym pomagać ogarniać motanie chusty, chyba bym nie uwierzyła... 

A jednak! :)

W pewnym momencie uznałam, że dla mnie chustonoszenie to nie tylko narzędzie, które ma mi ułatwić codzienność z niemowlakiem. To stało się moją pasją. A z pasjami tak to już jest, że człowiek chce się nimi dzielić. Poszukałam, przemyślałam i tak ładnie się złożyło, że kurs Clau Wi został zorganizowany w Krakowie właśnie teraz. 

Fantastyczny czas. W mojej głowie totalna rewolucja, mnóstwo przydatnej wiedzy i umiejętności, zupełnie nowa świadomość tego, o co tak naprawdę chodzi w chustowaniu i zupełnie nowy tok myślenia o noszeniu. 

Także tego. Do dzieła!
:) 

4 komentarze:

  1. Gratulacje! Mam nadzieję że Twoja pasja będzie się rozwijać i rozwijać coraz bardziej:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Księżniczka2 lutego 2017 05:06

    Gratulacje! Aż mi żal że to nie jesteś na Podkarpaciu, bo pędziłabym z dziecięciem jakby tylko takie zaistniało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :)
      Czasem bywam na Podkarpaciu, więc zawsze można się umówić. ;) A jeśli nie da rady, to mogę polecić koleżanki doradczynie z tamtych okolic, więc wiesz... ;)

      Usuń