Od urodzenia!
Najważniejsze, aby mama dobrze się czuła. A ja tym razem po błyskawicznym i bezproblemowym porodzie od pierwszych dni, jak to się śmieje mój mąż, śmigam jak szesnastka. ;)
Pozwólcie zatem, że przedstawię naszą drugą pociechę, zachustowaną po raz pierwszy w czwartym dniu jej życia. Całe oszałamiające 2600 g do tulenia. Tutaj w chuście Luna Dream o splocie diamentowym - jako jedyna ze wszystkich moich chust daje radę zamotać takiego mini okruszka. Pożyczyłam też chustę wcześniaczą, jest o wiele wygodniejsza i łatwiej jest ułożyć młodą w odpowiedniej pozycji. Do osiągnięcia 3 kilo będzie idealna.
Zaczynamy drugą część chustowej przygody! :)
Gratulacje! Pięknie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
Usuń<3 <3 <3
OdpowiedzUsuńJaka to chusta wcześniacza?
Nam dzisiaj już stuknęło 3080 g, aczkolwiek pampersy nadal najlepsze w rozmiarze 0 :D
Chusta wcześniacza jest węższa od standardowej, dlatego nie ma takiego kłopotu z "upchaniem" nadmiaru materiału pod pupką i kolankami takiego maleństwa.
UsuńTeż nosimy pieluszki w rozmiarze 0. :)
Piękna królewna :)) Dobrego chustoszenia ;)
OdpowiedzUsuńI dobrych świąt dla Was :*
Dzięki!
UsuńGratulacje :) :) no kruszyna!! Mój miał 2740 i był taki chudy że każde rozebranie to był pisk i latająca szczęka :) ale już ale za to nosiło się świetnie takie pióro :) :), i na rękach i w chuscie.. Teraz już narobił z nakładką i przegonil o 2 tyg starszą kuzynka która na początku wyglądała przy nim jak wielkolud :) radosnej przygody. A chusta przy kolejnych dzieciach to więcej niż skarb. Z Niecierpliwością czekam na Twoje kolejne relacje!!!
OdpowiedzUsuń