środa, 9 listopada 2016

Aaa kotki dwa...

Zasypianie w łóżku jest głupie, mamo. Jeszcze wieczorem to pół biedy, ale w dzień? Chyba zwariowałaś. Po co mam leżeć w łóżku, jak jest jasno? Może i jestem trochę śpiący, ale nie będę leżał jak jakiś noworodek. No dobra, trochę bardzo jestem śpiący, ale przecież jestem też już duży! D-U-Ż-Y - mamo, rozumiesz?!

Nie znoszę tracić czasu na usypianie. Jak to jest, że jak dorosły człowiek jest zmęczony, to się kładzie i prędzej czy później sam zasypia, a dziecko potrzebuje jakichś specjalnych zabiegów, a nade wszystko obecności kogoś bliskiego...? (No dobra, niektórzy są szczęśliwcami i mają takie egzemplarze, które położone same zasną. My też mieliśmy taki mały epizod, ale skończył się, nim zdążyliśmy go naprawdę docenić...)

Jak mam czas i pokłady cierpliwości, to się bawimy w "normalne" usypianie. A jak nie mam czasu, ani chęci na takie zabawy, to... nie mam i już.

 

Bo zasypianie w łóżku jest głupie... ;)

2 komentarze:

  1. Ale chociaż kołysanki sobie sam śpiewa.:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja! Choć tyle ;)
      Ale lubi też jak ja mu coś nucę, więc nie szczędzę mu, jeśli potrzebuje. ;)

      Usuń